Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mieszkaniec Buska – Zdroju zatrzymany po policyjnej kontroli

Data publikacji 25.02.2020

Policjanci Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego pełnili wczoraj służbę na terenie Buska – Zdroju. Na jednej z ulic zauważyli pojazd marki Citroen, którego kierujący według ich przypuszczeń mógł nie posiadać uprawnień do kierowania. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli drogowej. Podejrzenia co do uprawnień się potwierdziły, a dodatkowo okazało się, że mężczyzna mógł być pod wpływem środków odurzających. Tester w jego organizmie wykrył obecność zakazanych substancji, dokładne wyniki będą znane po analizie pobranej krwi. Zabezpieczono także przy nim porcję nielegalnych substancji.

Wczoraj, na jednej z buskich ulic policjanci patrolujący miasto zauważyli citroena, którego kierujący według wiedzy funkcjonariuszy może nie posiadać uprawnień do kierowania pojazdami. Mundurowi natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą siedział 34-letni mieszkaniec Buska – Zdroju. W trakcie sprawdzania w policyjnych bazach danych, potwierdziło się, że buszczanin ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie nie wykazało nieprawidłowości, jednak zachowanie 34-latka wskazywało, że może być pod wpływem środków odurzających. W citroenie stróże prawa znaleźli paczkę po papierosach, a w niej kryształki substancji wstępnie zidentyfikowanej jako amfetamina. Policjanci postanowili powtórnie sprawdzić stan psychofizyczny kierującego, tym razem pod kątem zażycia środka odurzającego. Wynik był pozytywny. Mężczyzna został zatrzymany. Zabezpieczona porcja amfetaminy zostanie przesłana do dalszych badań, krew pobrana od 34-latka również trafi do analizy.

Za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego, kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności, podobnie jak za prowadzenie pojazdu mechanicznego, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania. Za posiadanie środków odurzających ustawodawca przewiduje karę nawet do 3 lat pobytu w zakładzie karnym, ale o ostatecznym winiarze kary zdecyduje sąd.

Opr. TP

Powrót na górę strony